Rozdział 2
Martha zabrała nas na spacer po Londynie byśmy mogły obeznać się na nowym terenie. Ja osobiście już zdążyłam zapomnieć jak to jest tutaj mieszkać. Chodź przyznam, że nie brakowało mi tutejszego deszczu. Moja kuzynka cały czas puszczała nam piosenki tego całego zespołu. Przyznam, że nie były złe, chodź ja bardziej gustuje w rocku. Melani za to była zachwycona ich muzyką i nie mogła się doczekać aż zobaczy ich zdjęcia. W miarę upływu czasu powoli zaczynałam przypominać sobie ulice. Przechodziłyśmy obok placu zabaw, na który często chodziłam z tatą. Usiadłam tam na ławce i pozwoliłam na chwilę wyzwolić się wspomnieniom. W jednej sekundzie pojawił mi się obraz kiedy spadłam z drabinki i leciała mi krew z kolana. Płakałam jak opętana, przez co na twarzy zaraz pojawił mi się uśmiech. Pytał mi się wtedy czy złapałam zająca w żartobliwy sposób. Wkurzałam się, że nie bierze mojego upadku na poważnie. Odpowiedział mi wtedy, iż to mała ranka i zaraz zniknie. Wyjął chusteczkę i polał nią wodą po czym przyłożył mi ją do zranionego miejsca. Podmuchał chwilę i obiecał, że w mgnieniu oka ból sobie pójdzie. Wstałam z ławki i poszłam na tą drabinkę. Wspięłam się na sam szczyt i usiadłam podziwiając placyk z małej wysokości. Dziewczyny dziwnie się na mnie patrzyły, ale postanowiłam to olać. Jednak kiedy chciałam zejść zachwiałam się i runęłam w dół. Na szczęście złapał mnie jakiś obcy mi chłopak. Wysoki blondyn o niebieskich oczach. Zawstydzona wstałam i popatrzyłam na niego nieśmiało.
- Nic Ci nie jest? - spytał zatroskany.
- Nie, dzięki za uratowanie mi życia. Doprawdy z tak wysoka mogłam skręcić sobie kark - odpowiedziałam sarkastycznie. Chłopak się jednak tylko zaśmiał.
- Ratowanie pięknych kobiet z opresji to czysta przyjemność - Zmierzyłam go i uśmiechnęłam się krzywo.
- Jasne. Leć, bo zaraz inna zrobi sobie kuku, a Ciebie nie będzie - odwróciłam się i odeszłam. On jednak złapał mnie za ramię i chwycił za dłoń.
- Matt jestem - uśmiechnął się szeroko. Chciałam puścić go, ale on mi na to nie pozwalał - Kultura wymaga się przedstawić.
- Ja niestety nie jestem kulturalna - odpowiedziałam ironicznie - żegnam. Puściłam mu oczko i się wyrwałam, a następnie zwróciłam się w stronę dziewczyn. Matt jednak nie dawał za wygraną i pobiegł w moją stronę - czego jeszcze chcesz?
- Poznać Twoje imię - zrobił minę słodkiego szczeniaka. Roześmiałam się, a on wyjął papierosa. Zwrócił paczkę malboro goldów w moją stronę i podniósł jedną brew.
- Nie palę - odepchnęłam tą paczkę - ty też nie powinieneś.
- A umówisz się ze mną? - wzięłam mu tą paczkę i wyrzuciłam do śmieci - Co Ty odwalasz?!
- Pomagam Ci rzucić palenie - obdarowałam go całusem w policzek i odeszłam. Tym razem mnie nie powstrzymywał.
Pytałam się dziewczyn, dlaczego nie podeszły mi na ratunek. Stwierdziły, że nie chciały przeszkadzać mi w tak romantycznej chwili. Co za ironia. Wróciłyśmy do domu. Martha powiedziała, że był to nasz sąsiad, jej dobry przyjaciel. Westchnęłam tylko smutno i zakończyłam temat.
Po powrocie do domu postanowiłam pobiegać. Robiłam to codziennie, bez wyjątku. Włożyłam słuchawki do uszu i jedynym co teraz istniało to muzyka i ruch. Jednak kiedy wparowałam w drzwi, które ktoś sobie postanowił otworzyć, dostałam ataku złości.
- Jak biegasz?! - wykrzyczał do mnie nieznajomy - Widać, że blondynka.
- Czy to ja sama wjebałam się w te cholerne drzwi?! - chwyciłam się za nos i na palcach zobaczyłam krew - i widzisz co zrobiłeś tępy bałwanie?! - cholernie mnie bolał nos. Miałam ochot rozszarpać go gołymi rękami.
- Nie moja wina. Bieganie nie jest dla wszystkich - zaśmiał się wrednie. Zdjął swoje okulary i zauważyłam, że ma brązowe oczy. Jego włosy były czarne. Całkiem przystojny.
- Wypadałoby przeprosić kretynie - warknęłam. Widać było, że był rozbawiony całą tą sytuacją, a mnie krew zalewała.
- I co jeszcze? Ewentualnie mogę podwieźć Cię do szpitala.
- Dam sobie radę sama -co on sobie myślał? Idiota.
- Chodź blondi.
- Mam imię czarnulku.
- To jak mam do Ciebie mówić?
- Sam.
- Zayn - ściągnął z głowy kaptur i zrobił dziwną pozę.
- Dostałeś paraliżu?
- Nie. W tym momencie powinnaś chcieć zaciągnąć mnie do łóżka - wyśmiałam go. Zgarnął tylko ode mnie płaskiego w twarz - Ocipiałaś?!
- Kim Ty jesteś, że pierdolisz takie głupoty?!
- Nie wiesz?
- A powinnam? - odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Jestem Zayn Malik. Z One Direction
- Ah to o was wspominała moja kuzynka - przypomniałam sobie - dziwie się, ze jara się kimś tak pustym.
- Nie znasz mnie - warknął
- I nawet nie chce - Spojrzałam się w jego czekoladowe oczy.
- Nawzajem - Zacisnęłam usta i wróciłam do domu. Co za cholerny dzień. Miałam już go serdecznie dosyć.
Wbiegłam do łazienki i opatrzyłam swój nos. Na szczęście nic się nie stało. Szczypało, ale dało się normalnie żyć. Przebrałam się w normalne rzeczy i poszłam do pokoju Melani. Oglądała telewizje, jakieś romansidło.
- Co tam? - usiadłam koło niej i również zaczęłam oglądać.
- Nudzi mi się - westchnęła - pójdziemy dzisiaj na jakąś imprezę?
- Możemy iść - podchwyciłam jej pomysł - bierzemy Marthe?
- Czemu nie? Pewnie zna jakieś fajne miejsca.
- Pewnie tak - położyłam się. Tak szczerze mówiąc nie miałam ochoty nigdzie wychodzić z obolałym nosem. No, ale raz się żyję.
~~~~~~~~
Dam dam daaaaaam ! Koniec. ^^ Co sądzicie o rozdziale ? Ujdzie w jakiś tam sposób ? ; )
jej, jaki świetny wygląd bloga, sama robiłaś?
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, również piszę opowiadanie :)
http://eefiil.blogspot.com/
Tak mnie wciągnął ten rozdział, że przeczytałam prolog i wszystko od początku. Wciągnęło mnie. Ojciec zmarł, matka też.. przykre. Wyjazd do Londynu pewno ich bardzo zszokował. One direction? Nie wiedziały kim oni są? Nie dziwię się skoro były sierotami. A teraz Zayn? hah, dziwna sytuacja. Ogółem rozdziały fajnie opisane, obserwuję i zapraszam do mnie, może też cię zainteresują moje wypociny. ♥
OdpowiedzUsuńhttp://friendshipbetweenmens.blogspot.com/
fajnie :)
OdpowiedzUsuńświetne *-* takie fan fiction :D będę wpadać + zapraszam do siebie -> http://short-stories-for-today.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAle fajny nagłówek! Także treść jest super! http://kuchniazdrugiejstrony.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajowe *-* rób dalj :P a przy okazji zapraszam na swojego bloga - teen-life-my.bogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Uhuh, jest kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :3
http://i-am-katina.blogspot.com/
no i jest- doczekałam się kolejnego rozdziału !: )) pewnie, że ujdzie.
OdpowiedzUsuńchociaż akcja była do przewidzenia..zazwyczaj jest tak,że główna bohaterka
wpada na kogoś z zespołu, nienawidzi go a po jakimś czasie jednak są razem..
mówiąc tutaj o blogach i opowiadaniach z udziałem 1D : 3. oczywiście, mi się
podoba to co piszesz .. bo twój styl i dobór poszczególnych słów jest na prawdę
niesamowity! nie zaprzepaść tego, wręcz przeciwnie- pisz coraz więcej,więcej. a kto
wie? może w przyszłości wydasz książkę? jeśli tak uwierz,że będę stała pierwsza w
kolejce żeby ją kupić xdd cóż. rozdział mi się podobał, całkiem fajnie i ciekawie
napisany. przypuszczam, że na tej imprezie dziewczyny będą miały kolejną okazję
"bliżej zapoznać" się z chłopcami: 3 czekam na nn, i bd wciąż wdzięczna gdybyś
nadal informowała mnie o nowych rozdz.
weny, całuję! :3
Nie wiem czy wiesz, ale w ogóle nie widać nazwy kart i tych na dole np. kto jest autorem, o której dodano i ile jest komentarzy. Zmień to na czarny kolor.
OdpowiedzUsuńProponuję przenieść karty na bok. Po lewej stronie będzie ok. Jak jest tak jak teraz to ten pasek nachodzący na szablon brzydko wygląda.
Bohaterów zamiast w archiwum umieść w zakładce.
Jakbyś nie wiedziała jak tworzyć zakładki to projekt->strony. :)
Po co piszesz w tytule posta ''2 rozdział'' i potem w poście. Pisz tylko w tytule posta. Zły zapis dialogów. Powinno być tak:
- Hej - przywitałam się z Allyson.
Po co ci gadżet ''o mnie'' skoro tam nic nie ma? Albo go usuń, albo napisz tam coś o sobie.
To tyle.
the--end-of-love.blogspot.com/
http://spis-blogow-001.blogspot.com/?view=classic jesli chcesz zareklamowac swojego bloga to wejdz ;] spis blogów
OdpowiedzUsuń